niedziela, 20 listopada 2011

Inka korzenna, tosty..

Wczoraj mama kupiła mi inkę, ale w innym wariancie smakowym. Nie miałam pojęcia jak będzie smakować kawa, w której jest kardamon, cynamon, imbir i goździki. Jednak jest warta zakupu. Ma delikatny smak, lekko czuć przyprawy korzenne, nie ma w niej takiego zbożowego posmaku jak w zwykłej ince, więc jest dobra dla odmiany :) Pewnie dlatego tak mi posmakowała, bo zwykła zbożówka już mi trochę zbrzydła a kawy z kofeiną na codzień nie piję.






Moje wczorajsze placki marchewkowe. Porcja ze zdjęcia ma około 200 kcal, bo robiłam bez żółtek :)



Moje dzisiejsze drugie śniadanko, pełnoziarniste tosty, uwielbiam je! :)


3 komentarze:

  1. Chętnie bym zjadła te placki:) Mogłabyś podac przepis?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam w domu Inkę karmelową, ale lubię ją jedynie z mlekiem, tzn pół na pół wody i mleka. Tej korzennej chętnie bym spróbowała i gdy tylko dorwę ją w jakimś sklepie, z pewnością zakupię.
    Tosty pełnoziarniste! ♥
    Niestety nie znalazłam u siebie w Lidlu sera żółtego Linessy :(

    OdpowiedzUsuń
  3. * przepis jest na blogu w starszych notkach :)

    * czasem niektórych rzeczy nie ma w lidlu :( ostatnio nie było serka topionego.

    OdpowiedzUsuń