Generalnie pełnowartościowy posiłek :) Mięso cielęce jest chude, zawiera białko, żelazo i inne przydatne wartości odżywcze, dlatego bardzo je lubię i często jem :) Makaron razowy to węglowodany złożone, które powodują uczucie sytości na dłużej i błonnik, który pomaga w trawieniu. Do tego plasterek sera linessa dla smaku i zdrowia, bo oczywiście również zawiera białko itd :) Wiem, że przepis bardzo podobny do ostatniego, jednak z powodu szybkiego tempa dziś nie miałam głowy do kulinarnych dokonań. Jutro postaram się nadrobić, oczywiście w miarę czasu :)
Do przepisu użyłam:
- 100g parówek cielęcych (3szt - 100kcal)
- 50g makaronu razowego (175 kcal)
- plasterek sera linessa (20 kcal)
Kiełbaski pokroiłam w plasterki (na zdj trochę to widać), lekko przyprawiłam i upiekłam na grillu. W międzyczasie ugotowałam makaron. Na spód talerza wsypałam kawałki pieczonej kiełbaski, na to makaron a na wierzch pokrojony ser tak jak w poprzednim przepisie :) Mi osobiście smakowało, ponieważ to zbilansowany dość posiłek najadłam się na długo. Mam nadzieję, że wam się spodoba inna wersja zapiekanki, która ma tylko 295 kcal :)
Do przepisu użyłam:
- 100g parówek cielęcych (3szt - 100kcal)
- 50g makaronu razowego (175 kcal)
- plasterek sera linessa (20 kcal)
Kiełbaski pokroiłam w plasterki (na zdj trochę to widać), lekko przyprawiłam i upiekłam na grillu. W międzyczasie ugotowałam makaron. Na spód talerza wsypałam kawałki pieczonej kiełbaski, na to makaron a na wierzch pokrojony ser tak jak w poprzednim przepisie :) Mi osobiście smakowało, ponieważ to zbilansowany dość posiłek najadłam się na długo. Mam nadzieję, że wam się spodoba inna wersja zapiekanki, która ma tylko 295 kcal :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz